13 lipca 2011
Głębsze
patrzysz na nią- trzydzieści lat, fuckable
wyrywa mięśnie, podskórne witraże
brokat wślizguje się w opuszczone ciało
brak substancji do transferu osobowości
musisz nadać jej imię, powiedzieć, kiedy może
dotykać, kłaść łzy i śliskie pocałunki
poprawia imię, akt urodzenia, wypuszcza pąki
kalendarz jest pełen nowych świąt
które może obchodzić na różowo, na słodko
wznosić toast imbirowym piwem, perfumami
klej spływa po szpilkach
nieprzełkniętym jabłku Adama
on umiera, głęboko, gubi się w żyłach
jest teraz w drugim stadium, bezdomna, twarda
przygarniasz, rozciągasz prześcieradło
próbujesz polizać
11 stycznia 2025
pola morficzneAS
11 stycznia 2025
Metasam53
11 stycznia 2025
wiersz tęsknotyYaro
11 stycznia 2025
11,01wiesiek
11 stycznia 2025
nic więcejYaro
11 stycznia 2025
asfodelowe łąkiBelamonte/Senograsta
11 stycznia 2025
****sam53
11 stycznia 2025
ciepło-zimnojeśli tylko
10 stycznia 2025
trud powrotuYaro
10 stycznia 2025
o miłościYaro