13 marca 2011
Placenta
ślinopis
jeszcze niedawno rosłem gdzieś obok
może pod dywanem
powstawałem z patyny i gorzkiej herbaty
mały prorok- pasożyt o czarnych paznokciach
ubogim słownictwie
zbity kieliszek pleśń na chlebie
nie znałaś mnie mogłaś jedynie czuć
pot miąższ powolną przemianę w mięso
obudziłem się w tobie pełen cegieł i starych książek
na plecach litery szara szczecina
miałem oczy które nie świecą w ciemnościach
teraz na dole
pomagasz mi zerwać półpłynną kurtynę
boisz się jej nazwy
ale oboje wiemy
czym jest ten skrzepły pieniądz
suchy grosz
26 kwietnia 2025
sam53
26 kwietnia 2025
Eva T.
26 kwietnia 2025
dobrosław77
26 kwietnia 2025
Marcin Olszewski
25 kwietnia 2025
wiesiek
25 kwietnia 2025
Yaro
25 kwietnia 2025
Yaro
25 kwietnia 2025
Belamonte/Senograsta
25 kwietnia 2025
violetta
25 kwietnia 2025
sam53