11 września 2011
Wieczorny
kiedy słońce w zachodzie różowe chmury
na pobliskiej topoli rozlega się śpiew rzekotki
między swoimi w artystycznym nieładzie stolika
z nadgryzionym jabłkiem w roli głównej
wiatr miesza dym z rusztu i późne cykanie świerszczy
koty w trawie bawią się niczym parkowe wiewiórki
to jest ta chwila opisywana przeze mnie
że wszystko o właściwym miejscu i czasie
wchodzące do świadomości przez skórę
.
9 listopada 2025
violetta
9 listopada 2025
wiesiek
9 listopada 2025
tetu
9 listopada 2025
Belamonte/Senograsta
8 listopada 2025
sam53
8 listopada 2025
wiesiek
8 listopada 2025
violetta
8 listopada 2025
dobrosław77
8 listopada 2025
ajw
8 listopada 2025
sam53