6 czerwca 2010
myśl o domu
Wschodzący Księżyc rozpuścił promienie
Chowa się w granacie chmur
Patrząc na moją samotność
Nieufna stoję na pustym balkonie
Spoglądając na południe
Myśli moje biegną ku północy
Kula ziemska obraca się powoli
Życie ludzkie przemija nieuchwytnie
Rozproszone sylaby rozwiewa wiatr
Nasuwa się wiele pytajników
Dlaczego za co za jaką cenę
Brak odpowiednich wyrazów
Dających jednoznaczną odpowiedź
Ile łez ile nocy nieprzespanych
Tego nikt nie potrafi zliczyć
Dobry Bóg słuchający mej modlitwy
Jest zmęczony od moich pytań
Cały świat znużony razem ze mną
Chcę odpocząć gdzie jest mój dom
30 kwietnia 2025
Toya
30 kwietnia 2025
Bezka
30 kwietnia 2025
Eva T.
30 kwietnia 2025
Bezka
30 kwietnia 2025
sam53
29 kwietnia 2025
Eva T.
29 kwietnia 2025
Yaro
28 kwietnia 2025
Yaro
28 kwietnia 2025
Marek Gajowniczek
27 kwietnia 2025
Marek Gajowniczek