24 września 2010
Nocne wynurzenia
u schyłku ziemi niedbale położę
skradzione serca ukryte gdzieś
zanurzę dłonie w pochyłym i wiotkim
świecie leniwym wśród łask Twych wbrew
wszystko co liczne przybywa w tęsknocie
wolne od zasad i trwałych urazów
otoczę ciepłym uśmiechem spokojnie
utrwalę klatka po klatce obrazu
tego w swe ramy nie zamknie czas ten
pędząc naprzeciw przygodzie
aurą uśmiechu zaczyna się dzień
jak co dzień tak nie przystępny
po krótkim śnie
20 czerwca 2025
wiesiek
20 czerwca 2025
sam53
19 czerwca 2025
wiesiek
18 czerwca 2025
wiesiek
18 czerwca 2025
Belamonte/Senograsta
18 czerwca 2025
Jaga
17 czerwca 2025
Belamonte/Senograsta
16 czerwca 2025
Belamonte/Senograsta
16 czerwca 2025
wiesiek
16 czerwca 2025
Yaro