11 czerwca 2011
Ostatnie kazanie woźnicy
zawsze chętnie granitowy diament ci podarują
który i tak w przypływie niebieskiego atramentu
położysz na przydrożnym nagrobku –
tam wieczność na próbę jest zawsze wystawiana
bez ciebie beze mnie bez jakichkolwiek szans
uspokój się więc i skruszony odejdź
po śladach tych co nigdy nie przyszli –
zaczekaj aż ostatni popiół z drzew opadnie
bo tylko wtedy ujrzysz świt pewnej nocy
bez zbędnych anomalii słonecznej korony
zapytaj
to niekiedy wypada
na to zawsze masz całą kieszeń piasku –
bo jeśli odpowiesz za niedokończonym zakrętem
gasząc łzą pluszowy cierń wiatru
weźmiesz z ukrycia ostatniego torbę
nawrócenia
28 listopada 2024
bo jak wtedy jest nas wszędzieEva T.
28 listopada 2024
Medyczna kołomyjaMarek Jastrząb
28 listopada 2024
krzyżberbelucha
28 listopada 2024
Wahanie (czekanie)Belamonte/Senograsta
27 listopada 2024
w sen głębokiYaro
27 listopada 2024
Wyostrzone obrazy bycia kimśabsynt
27 listopada 2024
0023absynt
27 listopada 2024
0022absynt
27 listopada 2024
Jedno pióro jest ptakiemEva T.
27 listopada 2024
Mgła ustępujeJaga