19 stycznia 2012
19 stycznia 2012, czwartek ( Haiq CXLVII i haiq CXLVIII )
Następne haiq z cyklu łacińskich...
(haiq CXLVII)
Crœso ambulat
nemo tam ferus erat
illacrimaret
(haiq CXLVIII)
Iuppiter iit
legiones procurrerunt
dux consulebat
Byłem na tyle bezczelny w psychiatryku, że zacząłem dopytywać sie tamtejszych lekarzy o pewne kwestie z języka łacińskiego. Powodowało to ich wściekłość. Być może skutkiem tego było wypisanie mnie do domu juz po trzech miesiacach, a ja liczyłem na drugie tyle.
W sumie ludzie, w wiekszości, pojmują to miejsce jako niesamowitą traumę... Ja czegos takiego nie odczułem. raczej spokój i regularny tryb zycia, na wszystko czas: jeść dali trzy razy dziennie (szkoda tylko, ze kolację o 17:00, bo o 21:00 to z głodu mogłes zęby w ścianę), leki za darmo, czysta zawsze pościel, nie trzeba się było przejmować tym, co mówisz i do kogo (wtedy jeszcze pracowałem w szkole i na co dzień nie mogłem sobie na taki luksus pozwolić), mogłem czytać, ile dusza zapragnie i pisać... Namolnych współtowarzyszy niedoli można było spławić nie tłumacząc się. No, kurort to nie jest, szczególnie w polskich warunkch, ale i nie najgorzej... Za odwiedzinami nie przepadałem, chociaż czekalem bardzo na dostawy tytoniu, kawy (tam właśnie przestałem ją pić) i herbaty. Nie tylko zaspokojenie własnych potrzeb konsumenckich wchodziło w rachubę. Za te artykuły w tym miejscu wytarguje się wszystko - tytoń, kawa, herbata to prawne środki płatnicze w tym miejscu.
30 marca 2025
Marek Gajowniczek
30 marca 2025
marka
30 marca 2025
marka
30 marca 2025
marka
30 marca 2025
Yaro
30 marca 2025
Arsis
30 marca 2025
Bezka
30 marca 2025
violetta
30 marca 2025
Belamonte/Senograsta
30 marca 2025
absynt