19 listopada 2011
19 listopada 2011, sobota ( C'est moi. )
Jeden z najmądrzejszych filozofów w dziejach ludzkosci, Jean - Paul - Charles - Aymard - Léon - Eugène Sartre, powiedział kiedyś: Żadnych palenisk nie trzeba. Piekło to inni. Jednak, w tym momencie, ja Borkovsky, mówię: Piekło to ja sam, tak właśnie, L'enfer c'est moi.
Chodź tutaj, venir a moi, monsieur Sartre, maintenant... Zrobie CI, facet, mocną herbatę, takiego czajana, że gębę wykręca. Kopsnę Ci szluga swojej roboty... Tylko już nic nie mów, już się nagadałeś...
Bonne nuit, monsieur Sartre, idę z psem na spacer, trasą, którą chodziłem trzydzieści lat temu, jak się schlałem w Parkowej, żeby jakoś przetrzeźwieć. Obym nie spotkał Peera Gynta.
22 października 2025
ajw
22 października 2025
ajw
22 października 2025
sam53
22 października 2025
Belamonte/Senograsta
22 października 2025
Jaga
21 października 2025
tetu
21 października 2025
Jaga
21 października 2025
wiesiek
21 października 2025
sam53
21 października 2025
smokjerzy