5 czerwca 2010
Bezlitosna noc
Kiedy noc się zakrada tysiącami kropel
uczuć słonych rozrzuconych w lustrzanym odbiciu
kilka słów gdy światło przygasa
pragnienie ciemności nagle chwyta
w rozpaczy objęcia czarne jak smoła
lepkie i śliskie jak czerń bezlitosne
przydeptuje światło rozsianych gwiazd
by zabić nienarodzone miłości
noc głucha i ślepa jak głaz
bez tchnienia bez ciepła bez łez
gdy zniknie wynurzając słońce z cienia
pozostawia za sobą tylko okruchy szkła.
Napisany 2006.02.17
12 listopada 2025
normalny1989
12 listopada 2025
wiesiek
11 listopada 2025
normalny1989
11 listopada 2025
sam53
11 listopada 2025
wiesiek
11 listopada 2025
Weronika
11 listopada 2025
AS
10 listopada 2025
sam53
10 listopada 2025
wiesiek
10 listopada 2025
Toya