28 czerwca 2010
X X X
pamiętasz jak na starym mieście
przysięgaliśmy sobie miłość po grób
lub jeszcze dłuższą niż krzak głogu
chcieliśmy wtedy widzieć deszcz meteorów
choć niebo czystsze było
niż nasze myśli
kąpiel przy świecach
twoje piersi zanurzone w pianie
i moje podniecenie do białego świtu
potem pijany brzask
gdy mokrzy kładliśmy się do łóżka
i samotne przebudzenie wieczorem gdy byłaś już mgłą
budziłem się trzeźwiejszy niż anioł w dzień ostateczny
zdziwiony bardziej niż Bóg
w ostatni poranek stworzenia
pytałem gdzie moja miłość
co nigdy nie miała odstępować na krok
i podążać będzie za moim cieniem
pytałem gdzie moje wybawienie
które ocalić miało na zawsze
od wszelkiego zła pogardy nienawiści
14 listopada 2024
święta - dzieci przyjadąsam53
14 listopada 2024
oszukać jest najłatwiejYaro
14 listopada 2024
we śnie widzę dziurę którąsam53
13 listopada 2024
Słońce w wielkim mieścieJaga
13 listopada 2024
0003.
13 listopada 2024
1311wiesiek
13 listopada 2024
naturaYaro
13 listopada 2024
jesienny obereksam53
13 listopada 2024
Nie szukajmy winnychdoremi
12 listopada 2024
0002.