14 czerwca 2010
AKT I – W ZAWIESZENIU
to już drugi a może trzeci rok
jak żyjemy
w zawieszeniu
leżymy nadzy
kurczowo ściskając na przemian
papierosy i dłonie
ty rozebrana z naiwności
i złudzeń
ja obnażony z wrażliwości
i uczuć
to już drugi a może trzeci rok
jak żyjemy
w zawieszeniu
i właściwie nic się nie dzieje
trwamy w pozycji horyzontalnej
wpatrzeni w biały ocean bezsenności
niczym falujący żagiel czekając
na dzień na noc na świt
ty powracająca do męża
i dzieci
ja czekający na ciebie
i sen
to już drugi a może trzeci rok
jak żyjemy
w zawieszeniu
nie odbierasz telefonu
nie rozklejasz kopert
nie otwierasz drzwi
chwile które trwają wieczność
i wieczność która trwa chwilę
i właściwie nic się nie dzieje
poza banalną naiwnością czasu
rozstań – pożegnań – oczekiwania
5 lipca 2025
dobrosław77
5 lipca 2025
violetta
5 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
5 lipca 2025
Arsis
5 lipca 2025
jeśli tylko
5 lipca 2025
jeśli tylko
4 lipca 2025
Jaga
4 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
4 lipca 2025
wiesiek
4 lipca 2025
wiesiek