7 czerwca 2010
ANTROPOCENTRYZM
jak fakir zawinięty w całun
albo mumia z bandażem na oczach
staję na progu wszechświata
u świtu nowej ery dnia
wiatr na dziesiątym piętrze
podrywa do lotu
odbijam się jak kosmonauta
wprowadzony w stan nieważkości
zamykam powieki zaciskam pięści
wargi w locie otwieram szeroko
aby ostatni raz złapać wiatr w płuca
powietrze w nozdrza
oddech w usta
18 kwietnia 2025
jeśli tylko
18 kwietnia 2025
violetta
18 kwietnia 2025
wiesiek
18 kwietnia 2025
sam53
18 kwietnia 2025
Misiek
18 kwietnia 2025
Belamonte/Senograsta
17 kwietnia 2025
Eva T.
17 kwietnia 2025
wiesiek
17 kwietnia 2025
Yaro
17 kwietnia 2025
Yaro