7 czerwca 2010
PSALM DLA MATKI
Gdzie jesteś mamo? Gdzie?!
Ta stara kobieta
z niedowładem ciała
z oznakami sklerozy
z pomarszczoną twarzą
podstępnie zabrała mi ciebie…
Mamo! Gdzie jesteś, mamo?!
Ta siwa kobieta z naprzeciwka
co porusza bezdźwięcznie ustami
czasami gada od rzeczy
i nie poznaje już nikogo
zajęła teraz twoje miejsce…
Dokąd odeszłaś mamo? Dokąd?!
Ta nieznajoma kobieta obok
głucha jak pień
co wygląda jak roślina
marnieje i niknie w oczach
zjawiła się tutaj nagle zamiast ciebie…
Mamo! Dokąd odeszłaś, mamo?!
Śpij teraz spokojnie obca kobieto
zostanę przy tobie do końca
będę trzymał cię za rękę aż zaśniesz
będę tulił i głaskał na dobranoc
i czekał jak przez sen wypowiesz moje imię…
22 listopada 2024
niemiła księdzu ofiarasam53
22 listopada 2024
po szkoleYaro
22 listopada 2024
22.11wiesiek
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga