12 lipca 2010
OSIEMNASTOLATKA ALBO MODLISZKA
była młodsza o jedno pokolenie
czasami kronos popełnia omyłki
śpiewała: „ja mam dwadzieścia lat ty masz...”
zapominała dodać że ja o tyleż więcej
dosiadała mnie naga
z pochwy jak z nieba spływały deszcze pożądania
gryzła krzyczała drapała szeptała:
naucz mnie kochać odkryj tajemnicę stworzenia
zamykała oczy zaciskała wargi
czciła penisa bardziej niż boga matkę i ojca
to był jej dzień święty a właściwie noc zmartwychwstania
o świcie zrozumiałem dlaczego bogowie umierają młodo...
22 listopada 2024
niemiła księdzu ofiarasam53
22 listopada 2024
po szkoleYaro
22 listopada 2024
22.11wiesiek
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga