21 grudnia 2010
BUK
Zaglądasz w dziuplę mego ucha
i pytasz czemu uwikłałem się
we wszystkie ptaki na głowie
Pozwalam na sobie polegać
miałem więcej burz niż ty dramatów
a ciągle rosnę w tym samym parku
Byłem bukiem nim zasiano w tobie
pierwsze ziarno pamięci
szumię zawsze po buczemu
Potrafię wyczuć stalową korą
każdy atom twojej pogody
umiem rozdać bogactwo liści
Pytasz czy możesz być równie mocny
nie w tym rzecz że ciało
nie może być twardym drewnem
Nie masz korzeni człowiecze
zabrano ci je gdy spałeś
którejś długiej zimy
22 listopada 2024
niemiła księdzu ofiarasam53
22 listopada 2024
po szkoleYaro
22 listopada 2024
22.11wiesiek
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga