19 sierpnia 2011
Shorty... króciutkie opowiadanko
W pomieszczeniu panował półmrok. Gdzieniegdzie w nikłym świetle ściennych lamp pobłyskiwały hełmy zgromadzonych. Wojownicy szeptali cicho między sobą. Powoli, z cichym szelestem munduru bojowego na wzniesienie wystąpił dowodzący.
- Żołnierze ! Zebraliśmy się tutaj, aby zaradzić problemowi, jaki zagraża nam od ponad pięćdziesięciu lat ! Wyruszyliśmy na podbój galaktyki z bardzo przemyślanym planem. Wszystko było dopięte na ostatni guzik. - na sali rozległ się szum aprobaty. Zebrani zaczęli kiwać przytakująco głowami. Ten i ów wzniósł rękę w geście zwycięstwa.
- Pokonaliśmy jedną cywilizację. To było bajecznie proste ! Zgodnie z planem przyczailiśmy się, gotowi na pokonanie ostatniej, największej z ras w tej galaktyce ! - Szmery zaczęły narastać. Ktoś podniósł się z miejsca sycząc przekleństwa !
- Któż mógł przewidzieć, że jedna, mała, niepozorna istota, na dodatek słabszej płci może rozgromić całą armię przeszkolonych
wojowników !! - Władczy głos przemienił się w skrzek rozpaczy. Dowodzący schronił głowę w szponiastych rękach. Zamilkł. Sala wstrzymała oddech.
- Proszę o slajdy - powiedział dowódca podnosząc głowę - ona - powiedział wskazując ręką na ekran. Na płótnie pojawiła się kobieta, miała kręcone długie włosy i posępną twarz. Ubrana była w wojskową skórzaną kurtkę. W dłoni trzymała dymiący karabin
maszynowy.
- Jej współplemieńcy nazywają ją "RIPLEY". Jest tylko jeden sposób, aby ją pokonać ! Podrzućmy jej królową matkę !! - sala
zawrzała ! Dowódca zadowolony z pomysłu uniósł górną wargę, ostre jak igły zęby rozszerzyły się. Wewnątrz ukazała się druga, mniejsza szczęka.
18 lipca 2025
Kreton
17 lipca 2025
wiesiek
16 lipca 2025
wiesiek
16 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
15 lipca 2025
wiesiek
15 lipca 2025
sam53
14 lipca 2025
jeśli tylko
14 lipca 2025
Bernadetta
14 lipca 2025
wiesiek
14 lipca 2025
Jaga