16 lutego 2013
16 lutego 2013, sobota ( Ostatki )
Skrupulatnie odmierzam
garstkę tytoniu do fajki
Wylizuję talerz po
ciemnym pieczeniowym z torebki.
Wykręciłbym puszkę na kawę
gdyby to miało sens.
Srebrne, malutkie
przeliczam dwa razy
na baltonowski wystarczy!
Prawie wszystko
mam na wykończeniu.
Jutro zużyję ostatnie już
resztki cierpliwości...
19 kwietnia 2024
Metafora na ławcekb
19 kwietnia 2024
1904wiesiek
18 kwietnia 2024
Serce nie sługaMarek Gajowniczek
18 kwietnia 2024
I uleciał cały ten zgiełkArsis
18 kwietnia 2024
Wojna i o wojnie...Marek Gajowniczek
17 kwietnia 2024
więzieńYaro
17 kwietnia 2024
pęknięte lustroYaro
17 kwietnia 2024
Nim kur zapiejeJaga
16 kwietnia 2024
W kolejce po życieMarek Gajowniczek
16 kwietnia 2024
W Rosyjskiej Ruletce o życieMarek Gajowniczek