26 maja 2010
Zachodem pisane
Wieczorne niebo do snu mi śpiewa,
Fala kołysze i bajki szepce.
Zorza zachodu ozdobą nieba,
Usypiam błogo na lekkim wietrze.
A nocy czerń pochłania z wolna
Świetliste barwy, dzikie purpury.
I tak, jak zbóż powierzchnia polna
Szumi w powiewach morskiej natury.
Horyzont rozbłysł, to statki w dali
Swoich latarni pochodnie palą.
Ku nim się chyli pogodne niebo
Gwiazdy kołysząc łagodną falą.
Isael
3 października 2024
DrżeniaArsis
3 października 2024
Dwie wojnyMarek Gajowniczek
3 października 2024
Pieprzyć to!Eva T.
3 października 2024
cudzołóstwoMelancthe
3 października 2024
Demon z popiołówMarek Gajowniczek
3 października 2024
Światła porankaJaga
3 października 2024
Kwiatki u sąsiadki.Eva T.
3 października 2024
kawał drogiYaro
2 października 2024
0210wiesiek
2 października 2024
jestemYaro