Poezja

Domi
PROFIL O autorze Przyjaciele (3) Poezja (10)


25 maja 2010

Wariacja na temat Marii T.

Konstelacja twoich spojrzeń jak gwiazda zaranna.
Gdy dłoń przymierzasz do waz i pucharów
poddani drżą.
Wstrzymanym oddechem chcą ratować płuca.
Oczy nieprzywykłe do boskiej jasności
chciwie pożerają odrobiny światła,
co spomiędzy twych palców- gotyckich wieżyczek-
upadają w ziemię jak zaczątki życia.

Lecz jest pod gorsetu czerwonym atłasem,
co opina szczelnie smagłość twego ciała
miejsce zawsze ciepłe, pulsujące równo
czułością wezbrane, kruche i bezbronne.

I cóż, że na lustra załamanej toni
niezmiennie oblicze krwawej Marii Tudor,
co zęby obnaża w uśmiechu ironii
koniuszkiem języka wciąż czując na wargach
lepki, trochę gorzki, smak bezbrzeżnej władzy?

I cóż, że gdy rękę ku górze unosisz,
by dłonią się zakraść w jedwabistość włosów
to musi ta ręka opaść jak siekiera,
poćwiartować przestrzeń na drobne kawałki-
-wciąż jest pod gorsetu fiszbinową uzurpacją
miejsce zawsze ciepłe, pulsujące równo.
Trudno ci odmówić tych resztek człowieka,
kłamią, kiedy twierdzą, że twa ręka nie drży,
gdy wyrok śmierci podpisujesz, Pani.




Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1