18 grudnia 2010
Lubienie
W naszej miłości zabrakło lubienia,
Oraz przyjaźni, która toleruje
Wchodzenie w cienie, wychodzenie z cienia,
I swą świętością w żadne oczy kłuje.
To ja- przyznaję, w swej nierównowadze,
Między materią i świętością głupią,
Lubić nie chciałem, odebrałem władzę
Serc zrozumieniu inności. Jam trupem
Był i pozostał do nocy co dzisiaj
Spać mi nie dała, bym obejrzał sprawy,
Ich rzeczywistość gdym pod niebem wisiał,
Sam się krzyżując, dla pustej zabawy.
I wierzę tylko, że najwyższa siła,
Widząc me serce, chęci, zrozumienie,
Nie będzie więcej krzyżem mnie już biła,
Mymi rękami, lecz spełni marzenia.
21 kwietnia 2025
Arsis
21 kwietnia 2025
Marcin Olszewski
21 kwietnia 2025
Belamonte/Senograsta
21 kwietnia 2025
wiesiek
21 kwietnia 2025
Trepifajksel
20 kwietnia 2025
Bernadetta
20 kwietnia 2025
Bezka
19 kwietnia 2025
sam53
19 kwietnia 2025
wiesiek
19 kwietnia 2025
dobrosław77