18 grudnia 2010
Lubienie
W naszej miłości zabrakło lubienia,
Oraz przyjaźni, która toleruje
Wchodzenie w cienie, wychodzenie z cienia,
I swą świętością w żadne oczy kłuje.
To ja- przyznaję, w swej nierównowadze,
Między materią i świętością głupią,
Lubić nie chciałem, odebrałem władzę
Serc zrozumieniu inności. Jam trupem
Był i pozostał do nocy co dzisiaj
Spać mi nie dała, bym obejrzał sprawy,
Ich rzeczywistość gdym pod niebem wisiał,
Sam się krzyżując, dla pustej zabawy.
I wierzę tylko, że najwyższa siła,
Widząc me serce, chęci, zrozumienie,
Nie będzie więcej krzyżem mnie już biła,
Mymi rękami, lecz spełni marzenia.
22 października 2025
ajw
22 października 2025
ajw
22 października 2025
sam53
22 października 2025
Belamonte/Senograsta
22 października 2025
Jaga
21 października 2025
tetu
21 października 2025
Jaga
21 października 2025
wiesiek
21 października 2025
sam53
21 października 2025
smokjerzy