8 listopada 2010
I znowu ranek
I znowu ranek, ptaków głosy miłe,
Nowe śniadanie, nowy dzień przed nami,
I tylko nie wiem, skąd wziąć na to siłę?
By znów się zmagać… z mymi marzeniami!
Poruszać bryłę? Romantycy mogą,
Kamienie wtaczać-Syzyf ma zajęcie,
A ja bezładnie, wciąż noga za nogą,
I szukam siebie, i szukam zacięcie.
I lat spłynęło niby górska struga,
I chwil co blisko zdały się być właśnie,
I wciąż z uśmiechem słońce okiem mruga,
I wciąż mój księżyc świeci a nie gaśnie.
Więc niech mi drogę wskażą raz ostatni,
Więc niech mi serce nareszcie otworzą,
I wezmę kostur, wyjdę w końcu z szatni,
By mecz rozegrać z tą pomocą bożą.
Niech mi energię przyśle kosmos miły,
Niechaj otworzy serce zapodziane,
I da mi skrzydła, by powietrze biły,
Wznosząc do nieba duszę wygłodniałą.
30 marca 2025
Marek Gajowniczek
30 marca 2025
marka
30 marca 2025
marka
30 marca 2025
marka
30 marca 2025
Yaro
30 marca 2025
Arsis
30 marca 2025
Bezka
30 marca 2025
violetta
30 marca 2025
Belamonte/Senograsta
30 marca 2025
absynt