8 listopada 2010
Zamknąłem oczy
Zamknąłem oczy aby usnąć w końcu,
I cię zwidziałem pośród nocy ciemnej,
Stałaś w uśmiechu grzejąc serce w słońcu,
Które z mych oczu rozświetlało cienie.
Sięgałaś słońca, które życia pragnie,
Ono swe dobre wyciągało dłonie,
Kto naszą przyszłość moja miła zgadnie?
Trę w zamyśleniu swoje stare skronie.
Kto poza nami odgadnie co jeszcze,
Nas szczęśliwego spotka w dni co w drodze?
Czy wciąż radośni się zbudzimy w dreszczach?
Zechcemy więcej!? Czy umrzemy w trwodze?
Wierzę w nas dwoje, wiesz kochanie o tym,
Czekam by wiatru, co ożywia duszę,
Z czerwcem w mym życiu, okres nastał złoty,
I mam nadzieję - dał ci wiele wzruszeń?
Czuję od ciebie takie same dary,
Jakie ja tobie staram co dzień dawać,
Wiem że to prawda, choć patrzy na czary,
I że przed nami szczęście i zabawa.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga
21 listopada 2024
4. KONTAKT Z RZECZYWISTOŚCIĄBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
FIANÇAILLES D'AUTOMNEsam53
20 listopada 2024
2011wiesiek
20 listopada 2024
3. Uogólniłbym pojęcieBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
Mówią o nich - anachronizmMarek Gajowniczek
19 listopada 2024
Bielszy odcień bieliMarek Gajowniczek