18 października 2010
Dziękuję
Dziękuję kochana, za Twoje działanie,
Za Twe zrozumienie, gdy demon mnie kusi,
Bym ufność swą stracił, rozpoczął spadanie,
Ku piekłu na ziemi, gdzie wszyscy są głusi.
Czasami przychodzi, najczęściej odpada,
Lecz jeszcze wychodzi, gdy czujność zatracę,
Nie daję mu teraz, tak sobą już władać,
Gdy wyjdzie bez sensu. Już jemu nie płacę
Haraczu jak kiedyś, gdy kompleks wychodził,
Wszystkimi porami, przez skórę i tkanki,
Zabijał mą ludzkość, wraz z lękiem przychodził,
I dawał do ręki dwa końce skakanki.
I jest to jedyna, w pewności mej rysa,
Gdy czujność zamykam, i oczy zielone,
Lecz widzę ją teraz , więc krwi nie wysysa,
I widzą te oczy Twe serce szalone,
Twe serce kochane, w staraniu, oddaniu,
W radości i smutku, w zmęczeniu i trosce,
W codziennym budzeniu, w codziennym wstawaniu,
I w Twym budowaniu, by związek nasz mostem
Był co dzień i co dzień, w kolejnym oddechu,
W patrzeniu na chmurę, w leżeniu gdzieś w trawie,
I w chwili gdy radość jest pełna uśmiechu,
I w chwili tej także, gdy koniec zabawie.
Dziękuję kochana, wspaniale że jesteś,
Że co dzień przytulasz, że dni nam malujesz,
Że wszystko co we mnie, codziennie jest testem,
I mogę Ci dawać, wciąż siebie, dziękuję!
21 kwietnia 2025
Arsis
21 kwietnia 2025
Marcin Olszewski
21 kwietnia 2025
Belamonte/Senograsta
21 kwietnia 2025
wiesiek
21 kwietnia 2025
Trepifajksel
20 kwietnia 2025
Bernadetta
20 kwietnia 2025
Bezka
19 kwietnia 2025
sam53
19 kwietnia 2025
wiesiek
19 kwietnia 2025
dobrosław77