5 lipca 2010
line rider
dziś będziesz pachnąca i chcąca kobieto
wygimnastykowana. ostrożnie naginaj się,
wyzwanie polega na dozowaniu.
powiedzmy, że przejście jawi się. jest
i zjawa zesłana w balkonową wypustkę,
na falach granatu próbuje cię przepisać.
sylaba po sylabie skazany między myśl
nikami które działają jak przerwy w kontakcie
tak, i
mam rytm. przerzucam szachownicę,
rozsuwam ściany i sam się sobie dziwię.
co to za wiłość kreśli diagramy:
chcesz być moim matem? gońcem bezruchu?
trzeba się rodzić, ruszać, odrywać od podłoża,
śmierć niesie sekwencje i serie powtórzeń.
a wczoraj, kobieto, twoje ciało zachowało się
na nizanych snach tak synkretycznie
22 stycznia 2025
telepatiaprohibicja - Bezka
21 stycznia 2025
Kociołek ŁaciołekAS
21 stycznia 2025
Zaloty na lodachajw
21 stycznia 2025
2101wiesiek
21 stycznia 2025
Prośbasloneczko010981
21 stycznia 2025
czym dalej tym bliżejprohibicja - Bezka
21 stycznia 2025
Powrót do domuwolnyduch
21 stycznia 2025
Dla równowagi.Eva T.
21 stycznia 2025
Penelopa otwiera oknoajw
21 stycznia 2025
pianistaprohibicja - Bezka