25 maja 2010
Wariacja nie na temat.
Żar spala się za szybko. Przypuśćmy,
że złapałem bakcyla i puściłem z prądem
wszystkie niedopieszczone lucyferki.
Drzewo o drzewo. Ikra o krę. Tank o chmurę.
Błąd misterii. Halo! Jestem poza systemem.
A głosy za mostem są przeręblą w iluzji.
Utknąłem pod klifem z granatowym
towarzyszem. I rymuję. Wiem,
nie zaznam tu haju. Nie zaskoczę.
Półkule przewracają się na boki. Głowa
złożona leży na deskach i kima. Piąta rano,
szósta rano ile jeszcze do niebolisk?
Głucho, tylko ciche dreptanie drogi,
bowiem jesteś tu. Drżenie. I powiedzmy,
że zgadzam się na twoją obecność.
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga
21 listopada 2024
4. KONTAKT Z RZECZYWISTOŚCIĄBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
FIANÇAILLES D'AUTOMNEsam53
20 listopada 2024
2011wiesiek
20 listopada 2024
3. Uogólniłbym pojęcieBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
Mówią o nich - anachronizmMarek Gajowniczek