14 kwietnia 2011
Największy
Drzewo coraz bliższe ideału,
zielenieje, wyższe - potężne.
Spogląda na świat pełen
folwarków 1984-tych,
tłustych świń w asfaltowych garniturach,
z papierowym życiem w kieszeniach,
z zabójczą miłością w oczach.
Tańczą wokół Drzewa,
zawistne uwagi rzucają,
swym zapachem zakłócają
spokojne myśli jego.
I nie ma już nadziei
na odmianę sposobu bycia,
gdy wszystko wokół się ścieli
łajnem realnego życia.
W końcu idzie, spoglądając czule
dotyka z szacunkiem ten jedyny
głosiciel dobrego słowa.
Zbawca w swej litości
sumiennie wybija toporem
z głowy marzenia młodzieńca.
Coraz wyższe, zieleńsze - potężne.
Oddala się świat - napływa życie.
Obraz
23 lutego 2025
sam53
23 lutego 2025
Bezka
23 lutego 2025
Jaga
23 lutego 2025
absynt
23 lutego 2025
absynt
23 lutego 2025
wiesiek
23 lutego 2025
Eva T.
23 lutego 2025
wolnyduch
23 lutego 2025
ajw
23 lutego 2025
ajw