21 września 2010
Konkurs VII
Pan leży na scenie,
zapewne śpi, niepewnie oddycha.
Zbliżają się
kobiety nietoperze,
płaskie twarze, języki węża.
Słychać wrzask!
Pada ściana pałacu pod naporem
miłości czystej i pięknej.
Pył, kurz - wchodzi Pani
z karabinem, z granatami,
pewna wygranej.
Zmienia się sceneria.
Oni należą do siebie.
...
Dopisek
Należał. I tylko czas się zmienił.
23 lutego 2025
sam53
23 lutego 2025
Bezka
23 lutego 2025
Jaga
23 lutego 2025
absynt
23 lutego 2025
absynt
23 lutego 2025
wiesiek
23 lutego 2025
Eva T.
23 lutego 2025
wolnyduch
23 lutego 2025
ajw
23 lutego 2025
ajw