14 września 2010
Zaszyte usta i oni
Głód, głód, agresja, wieczko od puszki zamknięte. Bo strach, bo strach zatrzymuje czas i cofa. Czy wziąłem dziś lekarstwa?! Czy oczy znów widzą świat, niech nie widzą! Bo chmurki są za wysoko, a ja niezauważony wpadam pod każdy pociąg. Ja gryzę papierki, nic nie powiem, nie zaznaczę punktów. Możecie się śmiać najedzonym śmiechem, ale to ja wstałem, a wy trzymacie się wciąż foremek, gumowe rybki wkrótce wam nie pomogą. Drzewo i krzaki, okno i lusterka, długopis i skanery, zaszyte usta i oni. Bąbelki już są, teraz ja coś zjem, a wy się patrzcie. Trzeba było słuchać pękania fioletów. teraz ja jestem zegarem i już się nie cofnę!
17 maja 2024
1705wiesiek
16 maja 2024
Kremvioletta
16 maja 2024
Śladem Strusia PędziwiatraMarek Gajowniczek
15 maja 2024
1505wiesiek
15 maja 2024
ToastJaga
14 maja 2024
Szczęścievioletta
14 maja 2024
Z pamiętnika duszyMisiek
14 maja 2024
Wyznanie majoweArsis
14 maja 2024
Z dymem pożaruMarek Gajowniczek
13 maja 2024
PozostałośćArsis