27 lipca 2010
jak dziś...
w rzędzie stoję, obok brat
ode mnie młodszy, tak z pięć lat
z nadzieją w oczach,
że zwrócą uwagę,
że palcem wskażą
"tak tych dwoje"
ręce do nich już wyciągamy
do prawdziwego domu,
do taty i mamy
"matka do adopcji Was nie dała"
szepnęła Pani (chyba Ania)
na przechowanie,
bo bieda,
bo ojca nie ma,
a żyć dzieci kochane trzeba
19.04.2010.
17 września 2025
absynt
17 września 2025
wiesiek
17 września 2025
ais
17 września 2025
Sztelak Marcin
17 września 2025
normalny1989
17 września 2025
smokjerzy
16 września 2025
wiesiek
16 września 2025
absynt
16 września 2025
absynt
16 września 2025
absynt