9 września 2010
Mikrozycie
Mikrożycie
Mikroświat, mikroludzie,
mikroproblemy w mikrowszechświecie mikrogwiazd i mikrosłońc,
mikrodom z mikroogrodem, mikrofotel przy mikrokominku,
mikroczłowiek z mikrofiliżanką w dłoni, oczy wpatrzone w mikropłomienie,
mikromuzyka wypełniająca mikroprzestrzeń nasuwa wspomnienia z przeżytych lat w mikroszczęściu, to było przecież nie tak znowu dawno...
ale mikroczas jak oszalały odmierza mikrogodziny, mikrodni,
mikrolata tworzą ich mikrożycie, wypełnione mikroobowiązkami mikrocodzienności,
mikrostarość jest równie nieubłagana, przychodzi mikrokrokami,
wypełniając każdy atom mikroorganizmu, zwalniając bicie mikroserca,
mikroświat zastyga powoli, zwolniony ruch mikrocząsteczek, wygasający mikroogień w mikrokominku.
I tylko ona jest wielka, jedyna, niepowtarzalana,
wkracza jak żywioł opętany, aby w mikroświecie zrobić miejsca dla innych niecierpliwych, nienarodzonych mikroistnień.
I już inny mikroczłowiek zasiądzie w mikorfotelu,
Inny mikorświat w mikrowszechświecie ...
27 listopada 2024
w sen głębokiYaro
27 listopada 2024
2611wiesiek
27 listopada 2024
Wyostrzone obrazy bycia kimśabsynt
27 listopada 2024
0023absynt
27 listopada 2024
0022absynt
27 listopada 2024
Jedno pióro jest ptakiemEva T.
27 listopada 2024
Mgła ustępujeJaga
27 listopada 2024
Camouflage.Eva T.
26 listopada 2024
Zjesiennieniedoremi
26 listopada 2024
2611wiesiek