5 grudnia 2011
coś w środku pęka
Tyle spraw
tylu znajomych
a wszystko
kręci się w knajpie
smuga cienia
lęk i rana na wylot
twarz w lustrze
kołacze zębami
skóra starzeje się
jak papier
a ty pozornie krucha
a twarda jak stal
uratuj
przytul do piersi
chłodny oddech
nocy topnieje
nadzieja zajeżdża
ironia twojego imienia
kolczaste życie
norma
zjem okna
i słowo tęsknię
trenuję czułość
a ty czasu nie masz
zamiast wślimaczyć się w bujną kobiecość
pogrążę się w chemicznej zupie
3 grudnia 2025
Belamonte/Senograsta
2 grudnia 2025
wiesiek
2 grudnia 2025
AS
2 grudnia 2025
sam53
2 grudnia 2025
sam53
2 grudnia 2025
sam53
2 grudnia 2025
sam53
2 grudnia 2025
Jaga
2 grudnia 2025
smokjerzy
2 grudnia 2025
Belamonte/Senograsta