17 listopada 2011
powstanie
A tam w Rzymie
zabawiają się podbitym
krajem świezym mięsem
na arenie w Kapui
Czas na targ
uzupełnić stado
byleby zęby zdrowe
i szerokie ramiona
Traku tyś łupem
wojennym towarem
rzeczą nie wierz w ich
bogów uwierz w siebie
Marnieć w piekle
cierpień i bólu żywot przegrany
zew krwi i parę wiwatów
wystraszyli się pretorianie
Licyniusz Krassus oprócz
bogactwa miał łeb na karku
i karność trzymał
rozsiekawszy przywódcę
stada pękającego w swoich słabościach
westchnął
i ukrzyżował sześć tysięcy
niewolników między Kapuą a Rzymem
tak na odstraszenie
Liczy się to co
stworzyliśmy
choćby na krótko
świat bez niewolników
Spartakus-73-71
12 lutego 2025
Belamonte/Senograsta
12 lutego 2025
Marek Jastrząb
12 lutego 2025
Marek Jastrząb
11 lutego 2025
Yaro
11 lutego 2025
wolnyduch
11 lutego 2025
wolnyduch
11 lutego 2025
Yaro
11 lutego 2025
jesienna70
11 lutego 2025
absynt
11 lutego 2025
ajw