29 września 2010
My jesteśmy wieszakami
»
Nasycam się
zapachem i snem
dawno przeżutej pieczeni
i dzień za dniem
gubi życia sens
odmierzany
kaloriami
maski wokół mnie
i ja maską jestem
kości zostały rzucone
na żer
dla lwów i hien
dopoki we mnie siła jest
nie poddam się
dla dobra sławy
arena już otwarta
ruszamy.....
18 listopada 2024
0007.
18 listopada 2024
0006.
18 listopada 2024
noc bez zgody na senTeresa Tomys
18 listopada 2024
obcaTeresa Tomys
18 listopada 2024
ból którego nie widaćTeresa Tomys
18 listopada 2024
Ułudadoremi
18 listopada 2024
TO MINIEAtanazy Pernat
18 listopada 2024
Śpiew ptaków to są myśliEva T.
18 listopada 2024
Trwogadoremi
18 listopada 2024
1. Odkryłem rzecz następującąBelamonte/Senograsta