9 lutego 2011
Miś na każdą okazję
Miś na każdą okazję
pluszowy misiek pełen trociny
siłą wypchnięty z pudła dla lalek
z wiszącym uchem raną na szyi
jak porzucony przez wronę skwarek
w ogrodzie zbudził się dzisiaj rano
i z bólem głowy stanął na łapach
trawa pachniała jak mokre siano
smutny powoli przed siebie człapał
myśli jak tętniak pulsują w głowie
jakim sposobem znalazł się tutaj
niech mądra sowa hucząc odpowie
gdzie się podziała ta którą szuka
gdzie jest maciejka gdzie zapach whisky
dlaczego krzyki w oddali słychać
po co ten wystrzał jakby z butelki
wyskoczył korek wprost do kielicha
wróci do lasu tu nie pasuje
choć zieleń dobrze wpływa na niego
i ta dewiza którą lansuje
miłuj jak siebie swego bliźniego
sen to czy jawa zbudzić się pora
po raz kolejny zajrzał w głąb siebie
wyciągnął z trocinswój skrawek nieba
będzie tu czekać w kniejach na ciebie
28 listopada 2024
IkarJaga
28 listopada 2024
2811wiesiek
28 listopada 2024
czarno-biała pareidoliasam53
28 listopada 2024
"być kobietą, byćabsynt
28 listopada 2024
Bliskość nie oznacza akceptacjiabsynt
28 listopada 2024
0025absynt
28 listopada 2024
0024absynt
28 listopada 2024
bo jak wtedy jest nas wszędzieEva T.
28 listopada 2024
Medyczna kołomyjaMarek Jastrząb
28 listopada 2024
krzyżberbelucha