18 maja 2011
skrajności
wokół niepowietrze
jestestwem dławię się
jak flegmą
wypluwam żółć
i wszelką zieleń
pod butem mieszczę się
jak mrówka
zatłoczony tramwaj
przejeżdża przez głowę
zahaczam o krawędzie
jutro pachnie malinami
17.05.2011
23 lutego 2025
absynt
23 lutego 2025
absynt
23 lutego 2025
wiesiek
23 lutego 2025
Eva T.
23 lutego 2025
wolnyduch
23 lutego 2025
ajw
23 lutego 2025
ajw
23 lutego 2025
AS
23 lutego 2025
ajw
23 lutego 2025
Jaga