3 czerwca 2010
separatum
powierzchowność spękana ciszą
ten zaprawdę cierpi po wielokroć
kto bezwładnie czuje własną skorupę
w dramacie emocjonalnych odłamków
obitych o bezduszny zlewozmywak
raz pęknięte powierzchnie grymasów
nie polepią się za jedno przepraszam
na wszystkich kolizyjnych skrzyżowaniach
między salonem gabinetem i sypialnią
czerwono od świateł ostrzegawczych
tylko racz mnie wcale nie zauważać
tylko racz mnie nie dotykać sobą
lewa wolna bo z prawej lita ściana
dla takich jak my powinni wymyślić
mieszkania jednokierunkowe bez okien
czterdzieści pięć metrów kwadratowych
dobrowolnego sam na sam w obecności
wciąż śmierdzącej przegniłą miłością
17 marca 2025
Eva T.
17 marca 2025
Marek Gajowniczek
17 marca 2025
wiesiek
17 marca 2025
absynt
17 marca 2025
absynt
17 marca 2025
absynt
17 marca 2025
eyesOFsoul
17 marca 2025
absynt
17 marca 2025
Belamonte/Senograsta
17 marca 2025
ajw