31 maja 2010
ci duńscy piromani...
Baśka chichocze natrętnym Iwaszkiewiczem.
Patrz! Ta jego upierdliwa spostrzegawczość!
Z lubością doszukiwał się w Duńczykach perwersji
- sam w spiżu siebie - dobroduszny Obelix.
Brniemy z Baśką suszą ulicy, a w zogniskowaniach witryn
przypadkowi przechodnie umierają stojąc.
Po prostu: odpalają się jeden od drugiego,
jak spersonifikowane goldeny w papierowych melonikach.
Tak gorącymi emocjami jesteśmy gnani, od tu do tu,
że pocieramy sobą o teraz, jak o draskę, zbyt często.
Każde z nas wielokrotnie zaiskrzyło na dożywotni zakaz
zbliżania się do łatwopalnych przedmiotów
- w tym do świątyni nagiego lustra.
Patrzenie sobie ciągle w oczy,
incydentalnie grozi samozapłonem narcyzmu.
"Jarosław I. honorowy syn Kalnika (to koło Kijowa, Basiu)
- etyczno-moralny wzorzec dla ubogich duchem"
Nie, to mi się nie mieści, zwłaszcza tu,
gdzie źle się dzieje, więc współwybuchem
rozżarzamy się do śmieszności:
Basia, ja i ta ulica pełna Duńczyków.
2 października 2024
Sarny w zagonach winorośliBelamonte/Senograsta
1 października 2024
Język mediówMarek Gajowniczek
1 października 2024
kawał drogiYaro
1 października 2024
0110wiesiek
1 października 2024
Są jeszcze chwile nadzieiEva T.
1 października 2024
PaździernikJaga
1 października 2024
OgrodnictwoBelamonte/Senograsta
30 września 2024
pierwsza randkasam53
30 września 2024
Jesienna sukienkaJaga
30 września 2024
Pierwszy przymrozekJaga