27 lutego 2011
Samotność
Bez powodu snując się sennie
bezsennie o noc jasną, dzień ciemny
brak drogi jak szary tynk
obdrapany paznokciami do krwi
milcząc, ponuro osądzając
tykającą wskazówkę niechcianego zegara
podzielając jego
sekundy mrugnięć
godziny obecności
poznajemy tego sens
jakim słodkim kłamstwem jest cisza
jaką gorzką prawdą milczenie
18 sierpnia 2025
Jaga
17 sierpnia 2025
sam53
16 sierpnia 2025
sam53
16 sierpnia 2025
wiesiek
16 sierpnia 2025
dobrosław77
15 sierpnia 2025
violetta
15 sierpnia 2025
sam53
14 sierpnia 2025
wiesiek
14 sierpnia 2025
absynt
14 sierpnia 2025
absynt