27 lutego 2011
Samotność
Bez powodu snując się sennie
bezsennie o noc jasną, dzień ciemny
brak drogi jak szary tynk
obdrapany paznokciami do krwi
milcząc, ponuro osądzając
tykającą wskazówkę niechcianego zegara
podzielając jego
sekundy mrugnięć
godziny obecności
poznajemy tego sens
jakim słodkim kłamstwem jest cisza
jaką gorzką prawdą milczenie
23 grudnia 2025
wiesiek
23 grudnia 2025
jeśli tylko
22 grudnia 2025
Eva T.
22 grudnia 2025
Marek Jastrząb
22 grudnia 2025
wiesiek
22 grudnia 2025
Yaro
21 grudnia 2025
violetta
21 grudnia 2025
sam53
21 grudnia 2025
ais
21 grudnia 2025
wiesiek