13 września 2010
nocne szelesty
Michałowi...
z pomruku cieni
a może
to tylko
lubieżność wyssana z ciałem
tuż za torami kolejowymi
jak matka
migotanie przestrzeni
to światło
czas pnący się ciepłym mchem
w białe dzwonki powojów
uderzał
zanurzyłam język
Twoje spocone oczy
pocierały się udami
lepkie
nad Twoją głową
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga
21 listopada 2024
4. KONTAKT Z RZECZYWISTOŚCIĄBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
FIANÇAILLES D'AUTOMNEsam53
20 listopada 2024
2011wiesiek