16 maja 2010
Tętna
Niewierna wierność, masochizm ideałów
Schodami w górę, ścieżka przetarta
Te same słowa, ewenement banałów
Przestrzeń zamknięta, przestrzeń otwarta
Ty sprzedajesz spalone zapałki na rogu
Rozpalasz nimi sumienia, żalisz się Bogu
Krzyk także milczy, cisza też kłamie
Tą windą na piętro minus drugie
Nie niesiesz krzyża, opierasz o ramie
Nie stawaj jeszcze, niech pacierz zmówię
Nie zamykaj okien, nie będę skakał
A gdzie podziewałeś się Ty, gdy Bóg płakał
15 września 2025
Atanazy Pernat
15 września 2025
Sztelak Marcin
14 września 2025
absynt
14 września 2025
wiesiek
14 września 2025
violetta
14 września 2025
smokjerzy
13 września 2025
sam53
13 września 2025
wiesiek
13 września 2025
sam53
13 września 2025
dobrosław77