14 maja 2010
Sen
Nie możesz zasnąć w złocistej pościeli,
Gdy Ja tworzę na ciemnym drewnie stołu,
Oświetlona płomieniami serca i świec,
Toczysz się jak kamień,
…z brzegu na brzeg…łoża.
Organista w pasji zamkniętej w duszy i oczach,
Podnosi głowę ku mozaikom w szybach świątyni,
Śpij kochanie,
Noc zakochanych szaleńców trwa,
Zapukam do drzwi Twej duszy,
….z gotowym dziełem.
Jedyna, najważniejsza na świecie Inspiracjo!
Zatracać się w Tobie, to spijać świadomie truciznę,
Oczekując na śmierć, kiedyś tam…
Lecz z uśmiechem na ustach.
Skupiona Twoja twarz nad przygodami snu,
Nie widzi odrzucanych kart i płonących pomysłów,
I spadających książek z biblioteki,
Zaklęta moc głębi spokoju,
….bo tego potrzebujesz.
Walczysz z koszmarami, ja odganiam je słowem,
Wtuleni w oparach mgły,
Na pograniczu Ciebie i Mnie.
Zaśnij…okryję Cię ciepłem oddechu.
Zgaszone świece, dym z wiatrem uniósł myśli,
Piszę wiersz pocałunkami na Twej skórze,
Śpij kochanie,
Przynajmniej Ty…skoro ja nie mogę.
25 listopada 2024
Widzenie wielu poetówdoremi
25 listopada 2024
refleksjasam53
25 listopada 2024
AniołyBelamonte/Senograsta
25 listopada 2024
Wróciłem do domu, MamoArsis
24 listopada 2024
Nie ma lekko...Marek Gajowniczek
24 listopada 2024
0018absynt
24 listopada 2024
0017absynt
24 listopada 2024
0016absynt
24 listopada 2024
0015absynt
24 listopada 2024
2411wiesiek