Poezja

konrad koszal
PROFIL O autorze Poezja (19)


12 maja 2010

CHLEB

Codziennie przychodził po chleb
Wyciągał brudne poranione ręce

Na dłoniach w otwartych bliznach
żerowały pasożyty krzywd.

Szorstkość skóry pomieszana z fragmentami niemowlęcego aksamitu.

Chował w przenoszoną reklamówkę kolejny dzień .
Jutro znowu będzie

Czekanie z prośbą o błogosławieństwo.


Przemko Janiszko,  

Pasożyty krzywd? Czyli, że co, żerują na krzywdach? Im ich więcej, tym krzywdy mniej, to pożyteczne chyba, więc gdzie tu logika?

zgłoś |

konrad koszal,  

z reguly nie komentuje swoich wierszy ani ich interpretacji ale chyba Pan nie pojal o co tutaj chodzi .Nie oceniam ilosciowej watosci KRZYWD .Pozdrawiam cieplo.Powodzenia

zgłoś |

Przemko Janiszko,  

Myślę że to pan nie pojął mojej wypowiedzi, nigdzie nie sugeruję że pan coś ocenia, imho tekst jest nielogiczny, pomijam już jego karkołomność. również pozdrawiam.

zgłoś |




Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1