11 maja 2010
Nie każ mi zamykać oczu
Jestem jak one
przymierzam Twoje koszule
i nakrywam stół zielonym obrusem
gdy noc szuka schronienia w moich ramionach
gdy brakuje wiary na końcu języka
a ja marznę
pocierając dłonie kawałkami słów
przynależnych tej co zostawia ci wiadomości
i szepty na mokrej poduszce
Jestem jak one
ześlizguję się nad ranem po szybach
i w trzecim życiu przestaję czuć stając
się przezroczysta
Przeniknij
Zanim odejdę jak żadna z nich
cicho na palcach
nie wydając ci reszty.
29 listopada 2024
biżujeśli tylko
28 listopada 2024
IkarJaga
28 listopada 2024
2811wiesiek
28 listopada 2024
czarno-biała pareidoliasam53
28 listopada 2024
"być kobietą, byćabsynt
28 listopada 2024
Bliskość nie oznacza akceptacjiabsynt
28 listopada 2024
0025absynt
28 listopada 2024
0024absynt
28 listopada 2024
bo jak wtedy jest nas wszędzieEva T.
28 listopada 2024
Medyczna kołomyjaMarek Jastrząb