6 maja 2011
międzypiętrze czyli ani jednego słowa o tobie
Nadsłuchuję. Winda odmierza tamto od tego
przy każdym następnym buja się na boki, zupełnie
jakby kiwała głową ze zdziwienia, albo z nieufności
do ręki przyciskającej guziki. Bo przecież do cholery
musi być jakaś ręka. Bóg, przeznaczenie, cokolwiek
byle by było na kogo zwalić źle rozdane piętra.
Czytam Podsiadłę. Od wiersza do wiersza bardziej
zazdroszczę Annie Marii. Tak kochać potrafi tylko poeta.
Trzaśnięcie drzwi windy burzy wersyfikację w momencie
kiedy właśnie peel i Anna, Anna i peel. Nienawidzę wind.
4 listopada 2024
WiewiórkaMarek Gajowniczek
4 listopada 2024
0411wiesiek
4 listopada 2024
z ręką w gipsiesam53
4 listopada 2024
Ostatnia prostaMarek Gajowniczek
4 listopada 2024
Słucham jeszcze, jak ostatnieEva T.
3 listopada 2024
Nie tak całkiem zielonyJaga
3 listopada 2024
0311wiesiek
3 listopada 2024
Listopad.Eva T.
3 listopada 2024
Pokój za ziemięMarek Gajowniczek
2 listopada 2024
światłojeśli tylko