10 maja 2010
Ekstrawers(i)ja
Znów to mam.
Przychodzi z pierwszą myślą o tobie,
czasem bezmyślnie.
Zupełnie jak dziecko łapiące
za brzeg spódnicy mamy.
Ciągnie, szarpie, póki nie zwróci się uwagi.
Przyszło dziś rano, jeszcze nawet nie zdążyłam
dopić kawy. Złapało, ścisnęło i trzyma.
Nawet fajne uczucie, ale na dłuższą metę
dokucza jak jasna cholera. Próbowałam pozbyć
się "ręcznie", odeszło na chwilę, by wrócić
z jeszcze większym natręctwem.
Zastosowałam terapię zastępczą.
Napisałam wiersz.
2010.03.07
błońskaM
13 maja 2025
marka
13 maja 2025
marka
13 maja 2025
marka
13 maja 2025
marka
13 maja 2025
marka
13 maja 2025
wiesiek
13 maja 2025
Eva T.
13 maja 2025
AS
13 maja 2025
Arsis
13 maja 2025
Marek Gajowniczek