2 lutego 2025
Zadumanie nad domami
Jak smutne są domy, w których płaczą ściany,
bezmiłosne klamki od dawna zapadły,
gdy tata nad ranem powraca pijany
i mamie makijaż fioletem ubarwia…
Jak dziwne są domy, gdzie obce są ściany,
dzieciaków wyrwanych - z objęć matek, ojców,
bo sąsiad gorliwy doniósł zaniedbanie,
twierdząc, że je stale widzi brudne, głodne.
Przedziwne są domy wyposzczone z ciepła,
które rzadko goszczą swoich lokatorów -
goniących karierę, przy codziennym pędzie,
mówiących pośpiesznie rankiem do widzenia.
Ale najstraszniejsze są szkielety domów
dawno porzuconych, niczym psy bezpańskie,
w których ścichły głosy dzieci i dorosłych,
bo koszmarna wojna wepchnęła w tułaczkę.
A w tułacze lęki o niepewną przyszłość
wyjdą na spotkanie pod rękę z nadzieją,
bowiem najważniejsza nieprzerwana linia
życia i rodzina, która jest w komplecie.
Wkrótce mury domu na nowo odżyją,
kiedy w nich zabiją najgorętsze serca,
nawet jeśli runą, to więzi rodzinne
będą trzymać mocniej, niż najtwardsza cegła.
Nie zapłaczą nigdy uczuć bezdomnością,
w pustce ramion matek, ze strachem przed ojcem,
ale z zaufaniem spiszą nowy rozdział
życia, które szczodrze los im podarował.
26 kwietnia 2025
sam53
26 kwietnia 2025
Eva T.
26 kwietnia 2025
dobrosław77
26 kwietnia 2025
Marcin Olszewski
25 kwietnia 2025
wiesiek
25 kwietnia 2025
Yaro
25 kwietnia 2025
Yaro
25 kwietnia 2025
Belamonte/Senograsta
25 kwietnia 2025
violetta
25 kwietnia 2025
sam53