14 września 2010
był kiedyś uśmiech prawdziwy
codziennie wyrywam zęby przeszłości
obcęgami silnej woli
tłumię krzyk zamierzchłych czasów
zalegający powyżej żołądka
zmuszam się do życia "jak każdy"
rozgardiasz zwykłego dnia
pozwala mi na przygasłe takty powiek
obejmuję oddechem jego promienny uśmiech
i już wiem
że to czego doznałam
zanim iskry jego nadzieji
splątały nam ręce
było szczęściem...
usuwam przeszłości kły
czekając na sztuczną szczękę
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga
21 listopada 2024
4. KONTAKT Z RZECZYWISTOŚCIĄBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
FIANÇAILLES D'AUTOMNEsam53
20 listopada 2024
2011wiesiek
20 listopada 2024
3. Uogólniłbym pojęcieBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
Mówią o nich - anachronizmMarek Gajowniczek