14 września 2010
był kiedyś uśmiech prawdziwy
codziennie wyrywam zęby przeszłości
obcęgami silnej woli
tłumię krzyk zamierzchłych czasów
zalegający powyżej żołądka
zmuszam się do życia "jak każdy"
rozgardiasz zwykłego dnia
pozwala mi na przygasłe takty powiek
obejmuję oddechem jego promienny uśmiech
i już wiem
że to czego doznałam
zanim iskry jego nadzieji
splątały nam ręce
było szczęściem...
usuwam przeszłości kły
czekając na sztuczną szczękę
17 listopada 2025
sam53
17 listopada 2025
sam53
17 listopada 2025
jeśli tylko
17 listopada 2025
ajw
17 listopada 2025
smokjerzy
16 listopada 2025
sam53
16 listopada 2025
tetu
16 listopada 2025
Belamonte/Senograsta
16 listopada 2025
wiesiek
16 listopada 2025
smokjerzy