23 stycznia 2011
afazja
niskie loty przygniotły do ziemi marzenia
kto wie czym jest wina gdy
szacunek do lustra już dawno zwietrzał
została tylko pustka słowa
obietnice rzucane bez pokrycia nikomu
a rozpacz snami zatyka
wyciek nadziei godzina po godzinie
aż nie stanie czasu
w zegarach biologicznej poprawności
na prawdziwe życie
nie ma powrotów na zbyt krótkiej drodze
stamtąd do nikąd
a prawda przestała znaczyć cokolwiek
pałając wstydem
za niekontrolowany nadmiar wyobraźni
pora zakląć soczyście
23 lutego 2025
ajw
23 lutego 2025
ajw
23 lutego 2025
AS
23 lutego 2025
ajw
23 lutego 2025
Jaga
23 lutego 2025
Belamonte/Senograsta
23 lutego 2025
sam53
22 lutego 2025
violetta
22 lutego 2025
Eva T.
22 lutego 2025
wolnyduch