14 lipca 2010
KRWIODAWCY PLAN
Nie mogę powiedzieć
prawie leżę
lecz wygodnie
na fotelu
W głowie
rysuje się plan
bez ingerencji
chmielu
Obsługa
bez zastrzeżeń
igła wprowadzona
w żyłę
Upuszczają
mi krew
na własne życzenie
radości
nie kryję
Plan
ach tak plan
przekażę innym
siebie część
Zarażę ich
wprowadzę wirusa
zaserwuję
niewidoczną więź
Będzie krążyć
w ich krwiobiegu
cichcem inwigilować
Ja
krwiodawca
z wolna
swymi krwinkami
będę ich
mordować
Na koniec
skrzyknę wszystkich
zarażone mną
dzieci
Zerkam
na żyłę
ostatnia kropla
właśnie
do worka leci
22 listopada 2024
niemiła księdzu ofiarasam53
22 listopada 2024
po szkoleYaro
22 listopada 2024
22.11wiesiek
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga