17 listopada 2021
Byłem dzisiaj o zmierzchu, mamo
Słońce już zaszło… Nastał chłód przejmującej ciszy…
Nieruchome, nagie drzewa…
Pod stopami ―
szelest
― uschniętych liści…
… przywitałaś mnie smutkiem, mamo…
Pustka, całkowite
opuszczenie…
Ściskający serce mrok
― listopadowej samotności…
Zapalałem na twoim grobie lampkę pośród tłumu umarłych o zapadniętych oczach…
… nieprawda,
oni ―
nie umarli,
im tylko
― zaparło dech…
(ukazała mi się na chwilę bezkresna,
śnieżna biel
bez jakichkolwiek śladów… )
Kiedy odchodziłem,
płomień drgnął,
jakby tchnięty niewyczuwalnym powiewem…
Wiem, że dałaś mi znak, ponieważ inne były niewzruszone…
Drżał ―
tylko
― twój…
… jedynie ― twój…
(Włodzimierz Zastawniak, 2021-11-17
***
https://www.youtube.com/watch?v=DPGVtkjwjZ4
17 grudnia 2025
wiesiek
17 grudnia 2025
sam53
16 grudnia 2025
wiesiek
16 grudnia 2025
sam53
15 grudnia 2025
wiesiek
15 grudnia 2025
Jaga
14 grudnia 2025
sam53
14 grudnia 2025
wiesiek
14 grudnia 2025
violetta
14 grudnia 2025
jeśli tylko